Kaavan

Intruz

Score: 5
/
Played: 4

Genres:

Hip hop
Rap

Moods:

Languages:

Featured by:

Pogi

Wiki:

Lyrics:

Earn upon approval! {{lyricsContributionDisabled ? '(While you\'re under '+USER_CONTRIBUTION_GAINS_LIMIT.WIKI_LYRICS+' Beats)' : ''}}

[Intro] Tego, co cenne, w gębie nie chowam Jak myśl ucierpi, to siebie ukaram I nikt nigdy ciebie tak mocno nie kochał Już nigdy nie będę samotny jak Kaavan, Kaavan [Refren] Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia [Zwrotka 1: Intruz] Jak trzeba, ukradnę i tobie przyniosę Ludzie nam krzywdę wyrządzą na pewno I nawet sam idąc ponurym poboczem Nie zboczę, dopóki nie staniesz przede mną Samotne noce i smutne poranki Uszy oklapnięte, uspali jej oddech On stoi i płacze nad ciałem wybranki A kto ją ruszy to dostanie w trąbę Boli jak diabli, wszystko się wali Oby nie zdołali nas nigdy rozdzielić Każdy samotnik co jest między nami To twardziel, jeśli umiał się tym podzielić Chcę cieszyć się z wami, ale mi mija Bo walczę z myślami, gdzie wy jesteście? Na ucho nadepnij, to będą zdeptani Bo odebrali mi największe szczęście [Refren] Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia [Zwrotka 2: Dedis] Byłem jak Kaavan, szukałem nadziei A wszystkie problemy wciągałem przez trąbę Poduszka mokra od mych suchych łez Zabierz mnie proszę gdzie słońce nie deszcz Odlecę jak Dumbo, niech niosą mnie uszy Choć ostatnie lata na porady głuchy Są minusy, plusy, mojego istnienia Kiedyś wybuchnę, nie szukaj sapera Odetnij mi czerwony kabel cię proszę Bo bez twej pomocy tych ton nie uniosę Nie ma cię w parku, też nie chcę tam być Wyprawa wyblakła, korzenie wymarły Bo byłem uparty, pogrążony w gniewie Czemu tak było to sam Kaavan nie wie A leże skulony, ciągłe bóle brzucha Może ta ziemia faktycznie zatruta? [Refren] Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia [Zwrotka 3: Intruz] Ty wodą z oazy i wiatrem z sawanny Tak piękne okazy to cud naturalny Ja to bohomazy i parter moralny Ja golas bez kasy i język wulgarny Pamiętam te czasy, wyrazy szacunku Nigdy nie proś, bym się uspokoił Sam nie dam rady obudzić gatunku Gdy samotność wróci, to pomyślisz o nim Ten, co łzy uronił, to musi być Kaavan I tak w zasadzie to kocham te stany Pośród waszych uczuć po cichu się skradam I czuję jak w składzie porcelany Nie proś o ucztę, bo wprowadzisz głód Pozostanie tylko słoniowa kość Kaavan to bardzo ciężki ma chód Jego przyjaciel to samotność [Refren] Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia Ulice to zoo, a ludzie to zło, a samotny słoń czekał i płakał Ja czuję się dzisiaj dokładnie jak on, nigdy już nie chcę czuć tego co Kaavan Nie będę błagał i ganiał za losem, ty z mojego stada jedyna samica Ja tylko pragnę, by dotknąć cię nosem, upadnę jak stracę mój powód do życia [Outro] Tego, co cenne, w gębie nie chowam Jak myśl ucierpi, to siebie ukaram I nikt nigdy ciebie tak mocno nie kochał Już nigdy nie będę samotny jak Kaavan, Kaavan