Vertigo

Hemai

Score: 8
/
Played: 8

Genres:

Jazz

Moods:

Languages:

Wiki:

Lyrics:

Earn upon approval! {{lyricsContributionDisabled ? '(While you\'re under '+USER_CONTRIBUTION_GAINS_LIMIT.WIKI_LYRICS+' Beats)' : ''}}

[Zwrotka 1: Kwiatek Haze] Dziewczyno, mam przez ciebie vertigo W gotówie dwa koła, tak jak Veturilo Życia stara szkoła, lubię stare kino Trochę Sidney Pollack, trochę Alfi Hitchcock Arreola, Kliczko, otrzymałem nokaut, to znowu się przyśniło Teraz neurologa potrzebuję na cito Może to choroba, a może to nie wiem [Zwrotka 2: Astek] Szlugi wjeżdżają wagonem jak przesyłka kurierska Zara Halloween, stale dyńka mi pęka Budzę się i boję, że Cię kurwa straciłem Brakuje powietrza, muszę dmuchać na zimne A niby taki upał za winklem A może byś tak usiadła z winkiem I może razem coś wymyślimy Nie mam już siły wciąż nie mieć siły [Refren: Margaret] Zamknę oczy gdy rzucisz granat Z tobą życie to jest stała zmiana Wiem, że nieraz masz inne zdaniе I don’t mind dziś chce być sama Znowu milczę, a to nie pomaga My burzliwi tak jak lawa Moja sprawa, wolę milczeć, niż udawać Wolę milczеć, wolę milczeć, niż udawać Wolę milczeć, wolę milczeć [Zwrotka 3: Taco Hemingway] Zakręciła w głowie mi jak vertigo Guzik na koszuli, weź odepnij go Baby I’mma take you to the candy shop Hug me and never ever let me go Oczy ma niebieskie i niebieski top Legendarny uśmiech i taneczny krok Poprawia mi humor gdy mi ciężko Rok w rok, w rok mówi mi, że to był piękny rok, to był piękny rok [Zwrotka 4: Książę Mazowiecki] Nie wiem czy się kręcę w kółko Czy to krąży wokół mnie Jest już chyba późno A dalej kołuje Nie próbuję usnąć, nie spuszczę z oczu Cię Zawróciłem mała w głowie to chodź tutaj połóż się Żeby umrzeć młodo już trochę za starzy Choć przed nami dalej droga, zarzuć Aviomarin Nie patrz się w dół, ja już nie zawrócę Jestem tak wysoko, zaraz z bogiem zbiję szuflę [Refren: Margaret] Zamknę oczy gdy rzucisz granat Z tobą życie to jest stała zmiana Wiem, że nieraz masz inne zdanie I don’t mind dziś chce być sama Znowu milczę, a to nie pomaga My burzliwi tak jak lawa Moja sprawa, wolę milczeć, niż udawać Wolę milczeć, wolę milczeć, niż udawać Wolę milczeć, wolę milczeć [Zwrotka 5: Rado Radosny] Dziewczyno jakoś dziwnie to zwolniło Miałem dawać miodu, a nie syrop Nie widziałem takiej lotki u nikogo Tacy jak my stoją twardo póki stoją I kręcimy się tak co dzień Niby w koło, ale nie po drodze I zwaliło się wszystko na łeb Zawróciłaś w głowie czy za szybko wstałem?